poniedziałek, 15 lutego 2016

Nie mój problem? A może właśnie mój?


Na pewno nie raz zdarzyło nam się wybrać na spacer. Lubimy spacerować, szczególnie po lasach. Z rodziną, przyjaciółmi czy naszą drugą połówką. Jesienią często szukamy tam grzybów lub po prostu żegnamy się z letnim ciepłem, aby po zimie znów wrócić wiosną gdy zacznie się piękna pogoda, śpiew ptaków i rozkwitną małe pączki na drzewach. Gdy wszystko będzie pachniało, będzie znów żywe, zielone.
Lasy to miejsca do których można uciec przed pędzącym światem, przed postępującą cywilizacją, przed hałasem, zgiełkiem, zanieczyszczonym powietrzem. Taka ucieczka na łono natury robi dobrze na nadmiar stresu i bieżących spraw. Tam zawsze powinno być cicho i czysto, tak aby każdy mógł się zrelaksować.
Mam wrażenie, że zapominamy, że LASY to NASZA WSPÓLNA sprawa. 

Zachowywanie czystości w lesie powinno być taką samą potrzebą i obowiązkiem jak zachowywanie czystości rąk. Gdy to zaniedbamy, szkodzimy nie tylko sobie, ale i innym. Gdy to zaniedbamy wpływamy negatywnie na przyszłe pokolenia, niszczymy naszą planetę, nasz dom. 


Wybierzmy wspólnie to:


Zamiast tego:







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz